Te pulpeciki są zrobione w stu procentach z ciecierzycy, oprócz niej tylko przyprawy. Nie trzeba mąki ani jajek, a mimo to trzymają się i są zwarte. Warunek – podobnie jak falafel, należy przygotować je z surowych i dobrze namoczonych ziaren. Taka ciecierzyca ma w sobie naturalny skrobiowy klej, który pod wpływem temperatury ścina się tylko raz. A co najważniejsze, te pulpeciki, zanurzone w wyrazistym kremowym sosie curry, po prostu smakują świetnie.
Przepis na bezmięsne pulpeciki w sosie curry
- 250 gramów suszonej ciecierzycy,
- niecała płaska łyżeczka sody oczyszczonej,
- płaska łyżeczka kuminu mielonego,
- płaska łyżeczka czosnku granulowanego,
- kopiasta łyżka proszku curry,
- 1 cebula,
- 2 ząbki czosnku,
- łyżeczka koncentratu pomidorowego,
- puszka mleka kokosowego,
- 1 średnia marchewka,
- sól,
- olej.
Składniki na 2-3 porcje.
Jak zrobić bezmięsne pulpeciki w sosie curry?
- Ciecierzycę namocz w wodzie przez 12 godzin, odcedź.
- Surowe ziarna zmiel dwukrotnie przez maszynkę lub zmiksuj przy pomocy blendera – im bardziej rozdrobnione, tym lepiej. Dopraw kuminem, czosnkiem granulowanym i solą. Dodaj też sodę, dokładnie wymieszaj.
- Z masy zwilżonymi dłońmi formuj małe pulpeciki, następnie przesmaż je na oleju na ciemnozłoty kolor, zdejmij, odłóż.
- Teraz na tę samą patelnię wrzuć drobno posiekaną cebulę, a gdy się lekko zrumieni, dodaj drobno posiekany czosnek, smaż jeszcze chwilę, wsyp proszek curry, wymieszaj, aby połączył się z tłuszczem.
- Dodaj marchewkę pokrojoną w drobną kostkę, wlej mleko kokosowe i pół puszki wody, dodaj koncentrat, dopraw solą, dokładnie wymieszaj i zagotuj.
- Do sosu włóż pulpeciki, duś pod przykryciem 15 minut.
Rada: tak przyrządzone pulpeciki podaliśmy z kaszą bulgur, już na talerzach posypaliśmy natką.